- Uspokój się – powiedział
- Mam się uspokoić tak ?! – krzyczała
- Tak proszę cię
- No chyba cię pojebało ! Ukryłeś przede mną prawdę . Boże człowieku przez te jebane 2 i pół roku nie mogłeś mi powiedzieć ? Kiedy się dowiedziałeś ?
- Od razu ale nie byłem pewny następnego dnia po imprezie urodzinowej Sivy byłem pewny
- I co nie mogłeś mi powiedzieć ?! Nie pomyślałeś że to dla mnie ma znaczenie ! ?
- Kat , przepraszam ja ... ja nie wiedziałem jak ..
- Pierdol się – krzyknęła i przywaliła z pieści Nathanowi . Chłopak zachwiał się i runął na podłogę gdy miała zadać kolejny cios podbiegliśmy do niej i przytrzymaliśmy w czwórkę .
- Puście mnie
Puście . Zasłużył by cierpieć . Jebany ch*j ! – wyrwała się nam .. yyyyyyyyyy 4 facetom WTF ?! Mój biedny mózg potrzebuje czasu by coś wymysleć bo się jeszcze biedny przegrzeje ! Jezu co to będzie ! wybuchnie mi ! ? Yhh nieważne Katherina przywaliła mu jeszcze raz w twarz i zanim zdarzyliśmy ja powstrzymać kopnęła go w brzuch i pobiegła na górę . Spojrzeliśmy na Natha . Był cały we krwi .
Katherina
Pobiegłam na górę i zatrzasnęłam się na klucz . Ja pierdole . Pomyślałam. Co ja zrobiłam ? Nie powinnam była go bić . Racja mogłam się wkurzyć ale żeby tak . No ale fakt że ukrył to przede mną był hmmm straszny .
Rozmyślałam jeszcze chwilę poczym zasnęłam na łóżku nawet się nie przebierając .
Obudziłam się w pogiętych , zakrwawionych ubraniach . Przypomniał mi się wczorajszy wieczór . Kurwa . Spojrzałam na zegarek 17 ! Kurwa . Ponownie . No nic .
Poszłam pod prysznic . Gdy wyszłam przebrałam się i pomalowałam.
Usiadłam przy moim biurku i wyciągnęłam klucz spod klapki telefon . Otworzyłam zamknietą szufladę i wyjęłam z niej tęczkę . Przejrzałam dane w niej zaware . Na samym końcu było zdjęcie . Chwilaa znam ją skąś . Już wiem ! Spakowałam dane do czarnej dużej torby biorąc jeszcze dużą plasikową , czarną mini walizkę wyszłam przez okono . No to zaczynamy . Powiedziałam do sieebie w duchu i ruszyłam w kierunku dobrze mi znanym . Zaczyna się zabawa .
Nahan
Straciłem przytomnośc . Nie wiem na ile . Oweiram oczy . Nie wiem gdzie jestem . Patrzę na moje ubrania . Są inne . Rozglądam się i widze cztery zmarwone twarze wpatrujace się we mnie .
- Co jest ? – spyałem
- Moja siostra cię pobiła , Byłeś cały we krwi . – powiedział Max
- Yhh ma moc
- I to jaką – zaśmiali się
- Możesz nam powiedziećo co poszło ? – spyał Jay
- Nie wązne . Nie eraz ok. ?
- Dobra . Yyyyy no wieeeeesz – Tom
- No co ? – ja
- Yh lepiej spójrz w lusro – Siva podał mi małe średnio luterko
- Oszzzz kurwa – krzyknałem . Moja biedna , normalnie boska warz wyglada , wygladak , jak , jak ... – moja twarz wyglada jak dynia po Hallowen !!
- Hahahahahahaahah – śmiali się – zawsze tak wygladała hahaa
- To nie jest smieszne -powiedziałem - klasyczny foch na was
- Ojjjj Baby Nath – krzykneli i rzucili się na mnie
- Ałaa – wydarłem się
- Sorryy , chcesz herbaę ?
- Taaa , a gdzie Kat chcę ją przeprosić
- Uciekła okenm kilka godzin temu – i w tym momencie do salonu weszła Kat
- Kat – zacząłem
- Nie kończ . Poprosu nic nie mówsz . Chłopaki wyjdziecie ?
- Jasne – i wuszli
- Chę cię przeprosić . Nie powinnam była cię bić
- Nie to ja powinniemnem cię przeprosic . Nie powinnienem cię okłamywać . Mogłem od razu poiwedziec ci epradę .
- Czyli zgoda ? – uśmiechnęła się
- Zgoda – powiedziałem i przytuliłem ją . To właśnie w tym momencie uświadomiłem sobie że jest dla mnie kims więcej niż przyjaciółką . Kocham ją . Ale wiem że dla niej jestem tylko przyjacielem . Nie odwzajemniona miłość boli najbardziej . Pomyślałem.
- Nath idę się przebrać ok. ? A ty idz spac juro macie koncert.Będę stała za kulisami
- Ok. idę .
Kat
Cieszę się że się pogodziliśmy . Nie zniosłabym tej ciszy . Weszłam do pokoju . Przebrałam się jednak w piżame i poszłam spać .
Rano .... 09:00
Jezu co jak tak wcześnie wstaję . Aha próby do konceru są od 09:50
Zeszłam na dół do kuchni . Zastałam tam chłopaków .
- Hej – powiedzieli
- No hej
- Chcesz jejecznice – spyał Jay i pokazał na jajecznicę
- N.nnnn nie dzdzzdieki – wyjąkałam . Zrobiło mi się nieodbrze . mam wstrę do jedzenia .
- Kat co ci jest ?
- Nic . Naprawdę ja , ja nie jestem głodna .
- Okeeej ? Dobra to jedziemy na próby – Max
- Taaaa jest – zasalutowaliśmy mu i zacelismy się śmiać .
Jest 22 koncert właśnie się skończył a chłopaki rozdają auografy fanką . Ja czekam w ich garderobie . Siedzę sobię na czerwonej sofie naprzeciwko drzwi . Po godzinie przyszli chłopacy .
- Gratuluję konertu – powiedziałam i wstałam by ich uściskać . Gdy bylam w połowie drogi zamroczyło mnie i runęłam na podłogę .
Ocknęlam się i rozejrzałam do okoła . Byłam w garderobie chłoaków . Spojrałam na moje ramieona nie było na nich moejgo swetra . Przełknęłam slinę i spojrzałam na chłopaków .
- Kat musimy pogadać . Znowu – powiedział zdenerwowany Max . Bałam się tej rozmowy . Jak cholera .
Dedykacja dla wszystkich czyających i komentujących . Oraz specjana widomość dla Kaji : COMBINE HARVESTER aaaaaaaaaaa . Przyjda po cb zobaczysz :D